Wysłany:
2025-05-10, 16:26
, ID:
6982221
2
Zgłoś
@Dżepetto
Strony konfliktu:
Kangury
Liczebność: 49 milionów
Uzbrojenie: Pazury, kopniaki z siłą konia, wybitna zwinność
Taktyka: Masowe skakanie, zaskoczenie, przewaga liczebna
Słabości: Brak organizacji, żadnej technologii, niezdolność do rozumienia walki z bronią palną
Ludzie (Urugwaj)
Liczebność: 3,5 miliona
Uzbrojenie: Broń palna, pojazdy, drony, Internet i mate (dużo mate)
Taktyka: Obrona miast, snajperzy, pułapki, organizacja armii
Słabości: Panika, brak doświadczenia w walce z kangurami
---
Fazy bitwy:
Faza 1 – Desant kangurów
Kangury w jakiś sposób teleportują się (bo przecież nie przypłyną) na wybrzeże Urugwaju. Na plażach Punta del Este lądują tysiące skaczących napastników. Turyści uciekają w panice. Kangury zdobywają pierwsze pozycje – głównie bo nikt nie rozumie, co się dzieje.
Faza 2 – Mobilizacja ludzi
Rząd ogłasza stan wojenny. Rolnicy z północy mobilizują traktory, policja rozdaje amunicję, a młodzież trenuje celność grając w "Call of Duty". Obywatele szybko tworzą „bataliony mate i ognia”.
Faza 3 – Bitwa o Montevideo
Kangury próbują zdobyć stolicę. Jednak to miasto, nie busz — wąskie uliczki, wysokie mury i strzelcy z dachów dają ludziom przewagę. Kangury próbują przeskoczyć barykady, ale trafiają na zasieki z siatki i grillów (dosłownie).
Faza 4 – Odwrót kangurów
Po ogromnych stratach (głównie morale — bo kangury nie lubią asfaltu), atak słabnie. Ostatni oddział kangurów, znany jako „Czarna Łapa”, próbuje uciec przez Rio de la Plata.
---
Wynik:
Zwycięstwo ludzi.
Straty po stronie kangurów: 80% (reszta zbiegła do Paragwaju).
Straty po stronie ludzi: Maty się skończyły, kilka rowerów przewróconych.
Pomnik "Nieznanego Kangura" stanął w centrum Montevideo.