Postaram sie Wam wyjasnic dlaczego koles nie mogl zaplacic "polska karta" w niemieckim sklepie. Wynika to z faktu ze faktycznie mial zla karte. Niemcy w odroznieniu do polakow nie lubia tracic kasy jak nie ma takiej koniecznosci.
W niemcach faktychnie da sie wszedzie zaplacic karta, praktycznie wszedzie gdzie chca od Ciebie kase, sa terminale. Tyle ze o ile w Polsce sa to terminale na karty visa/mastercard to tutaj niet. Niemieckie banki emituja wlasna, prywatna i darmowa karte, nazywana "EC" czyli Electronic Cash. Chodzi po prostu zeby nie bulic za kazda jedna transakcje karta firmie 3ciej, dzieki czemu karta jest 100% darmowa dla klienta, a i osoby ktorym sie placi sie ciesza bo nie placa prowizji albo sa bardzo, bardzo male (nie jestem pewien). Karty tej da sie uzywac tylko na terenie niemiec. Owszem tez czasami trafia sie na miejsce gdzie przyjmuja visy i inne ale jest to dosc rzadkie. W wszelakich marketach, na drzwiach wejsciowych jest duza naklejka ze obsluguje tylko karty EC.
Dodatkowo gdyby burak jeden nie poszedl do sklepu sie popisywac, drzec ryja i rzucac miesem. To gwarantuje Wam ze obsluga sklepu chocby musiala mu na kartce mapke do bankomatu narysowac to by mu wytlumaczyli gdzie takowy znajdzie i moze wyplacic gotowke. Bo za to im placa i takie sa ich obowiazki i zrobili by to z usmiechem na ustach