Wysłany:
2017-01-18, 14:28
, ID:
4815801
13
Zgłoś
Przeglądając sadistica mam wrażenie, że po wojnie atomowej oprócz karaluchów, pozostaną także dziki.
Wrzucony do lodowatej wody - wyłazi i spieprza, spadł w przepaść - podnosi się i odchodzi, przejechany przez samochód - wstaje i idzie dalej.