W hameryce k🤬a ryb od zajebiania, że na widły i bumerang można łapać, a w Polsce siedzisz czasami po 3 dni, wjebiesz 20 kg zanętki, a co najwyżej złapiesz płotkę.
Idioci. Raz, ze to kompletnie bezsensowne zabijanie- ani ryby nie wezmą, ani nie odzyskają "sprzętu", który potopią rzucając na prawo i lewo (o dziwo bumerangi nie chcą wracać). O zaśmieceniu wody nie wspomnę. Bezmyślni kretyni.
Ja p🤬le, ale się napinacie... Prawie każdy facet ma ochotę od czasu do czasu coś ubić, a tutaj nie dość że mogą się wyżyć ile chcą, to jeszcze przynoszą korzyść środowisku. Jak dla mnie super.
Zostawianie w wodzie bumerangów (śmieci), które będą się nie wiadomo ile rozkładać na pewno środowisku korzyści nie przyniesie.
Albo rozwiń swoją myśl albo łaskawie skończ p🤬lić.
Bo są debilami. Miliony dolarów na jeden pocisk co zabija 3 arabów potrafią wydać. Ale już na odłowy "elektryczne" ich nie stać. Jeszcze by kupę kasy zrobili, gdyby to przerabiali na mączkę rybną.
Osobiście mam "folder", oraz tanto cold steel... szczerze? sprzęt BARDZO solidny, aczkolwiek szybko się tępi... lepiej dołożyć trochę kasy i kupić CRKT, albo jakieś swissy, typu wenger/ vitorinoux.
