Polowanie na brodaczy.

Oto jak Tadżykistan radzi sobie z islamem, myślę że władze wielu państw powinny brać od nich przykład.

Na południu Tadżykistanu policjanci zgolili w zeszłym roku brody 13 tys. muzułmanów. Władze uznają brody, zwłaszcza "za długie i zaniedbane", za oznakę radykalnie islamistycznych poglądów.

Brodatych wyłapywano na targowiskach i w innych miejscach publicznych, po czym golono ich przymusowo. Ponadto 2 tys. kobiet nakłoniono do zdjęcia muzułmańskich chust. Pozamykano też sklepy, w których sprzedawane były "nietadżyckie ubrania".

Władze Tadżykistanu od lat usiłują ograniczać wpływy z zewnątrz, chcąc w ten sposób powstrzymać szerzenie się islamizmu. W zeszłym roku prezydent Emomali Rachmon zabronił nadawania dzieciom cudzoziemskich imion.

MSW Tadżykistanu, skonfrontowane ze skargami przymusowo ogolonych, twierdziło w zeszłym roku, że nikt nie zlecał policji takich działań.

Źródło: taki tam gówniany kanał z 24 w nazwie.

Zasada jest prosta, jesteś u kogoś to stosuj się do jego zasad, nie to wyp🤬alaj

Zasada jest prosta, jesteś u kogoś to stosuj się do jego zasad, nie to wyp🤬alaj

Wytłumacz to łopatologicznie muzułmanom. Jedyny argument jaki raz na zawsze im przemawia do rozumu ma wielkość 7,62 mm z końcówką nasmarowaną świńskim tłuszczem

Biedni drwaloseksualni...

Z jednej strony spoko a z drugiej skoro "Władze uznają brody, zwłaszcza "za długie i zaniedbane", za oznakę radykalnie islamistycznych poglądów." to chyba lepiej ich powybijać albo pozamykać w pierdlach zamiast golić im brody tym samym pozwalając wmieszać się w tłum

Przecież Tadżykistan jest islamskim krajem. O ile się nie mylę ponad 95% tam to muzułmanie. Tadżycy od wieków są głównie muzułmanami, więc przed kim mają się bronić? Przed samym sobą?
Wydaje mi się, że reporter z "gównianego kanału (chyba ściekowego) z 24 w nazwie" trzyma poziom inteligencji swoich szefów i kolegów...

Tadżykistan broni się przed wpływami afgańskimi. Sekularne władze starają się utrzymać rozbrat religii z państwem - muzułmanie wychowani w ZSRR i nauczeni tam, że bóg jest jeden i nazywa się Lenin, mają podejście do religii bliskie innym krajom postaradzieckim jak Białoruś na przykład. To się zmienia kiedy nie ma twardej ręki z Moskwy i zaczyna się pojawiać radykalizm muzułmański, co się nie wszystkim podoba i stąd te działania zapobiegawcze.