Półmaraton Komandosa

tds1974

Wysłany: 2013-02-12, 13:03 , ID: 1846256 Zgłoś

22 km w mundurze z 10 kg na plecach. Prawdziwy bieg dla twardzieli.

Cytat:

Coroczny bieg wzorowany jest na testach wytrzymałościowych wojskowych jednostek specjalnych. Nie jest to zabawa dla internetowych napinaczy, ale dla ludzi, którzy naprawdę są wytrzymali - 200 biegaczy w kompletnych mundurach, wojskowych butach i z ciężkimi plecakami taktycznymi musi pokonać w określonym czasie trasę niemal 22 kilometrów

.

Na drugim zdjęciu jest kobieta. Prawdziwa twardzielka, poznałem ją osobiście. Półmaraton Komandosa (na który mówi się tutaj "Połówka") ukończyłem w tamtym roku. W tym nie dam rady (zdrowie nie pozwala), ale chętnie poobserwuję zmagania. Gdybyście mieli pytania, chętnie odpowiem.

Nie wszyscy to kończą, część się poddaje.

WIĘCEJ

podpis użytkownika

B................a

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2013-02-12, 13:06 , ID: 1846266 6

Zgłoś

To ja mam pytania:
-jaki jest limit czasowy?
-skąd mundur?
-gdzie to jest?

czarny83

Wysłany: 2013-02-12, 13:07 , ID: 1846267 1

Zgłoś

Fajna sprawa

ile wynosi ten określony czas?

tds1974

Wysłany: 2013-02-12, 13:09 , ID: 1846275 15

Zgłoś

1. Limit - 4 godziny
2. Mundur miałem własny, komisja sprawdzała czy mam odpowiednie obciążenie
3. Bemowo, Warszawa,a jeszcze konkretniej Stadion Wojskowej Akademii Technicznej, ul. Kartezjusza 1

PS. Dostałem w p🤬dę jak nigdy

podpis użytkownika

konto1981

Wysłany: 2013-02-12, 13:28 , ID: 1846335 3

Zgłoś

kiedyś w monie miałem coś takiego ale na 5 km i pamiętam że co niektórzy się na końcu porzygali
(ostatnie okrążenie było w masce przeciwgazowej) w p🤬dę i na gaz

n................s

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2013-02-12, 13:46 , ID: 1846380 12

Zgłoś

masz zdjęcia tej kobiety bez munduru?

tds1974

Wysłany: 2013-02-12, 14:06 , ID: 1846456 5

Zgłoś

nickerus napisał/a:

masz zdjęcia tej kobiety bez munduru?

Poszukaj na hardzie

podpis użytkownika

eligurf

Wysłany: 2013-02-12, 14:06 , ID: 1846457 7

Zgłoś

4 godziny?, to chyba tyłem. Pieszo bez pośpiechu idę 4,5-5km/h, znam kolegów co tempo 7 km są w stanie utrzymać bez problemu przez kilka godzin. Sam do dwóch godzin potrafię iść 6km/h, więcej nie sprawdzałem.

10 kg obciążenie to gówno, a nie ciężar na plecach. Karabin waży 5 i więcej kilo, obciążenie poniżej 25kg to żadne obciążenie.

podpis użytkownika

Człowiek z wolną wolą może robić wszystko, człowiek wolny więcej.

cys23

Wysłany: 2013-02-12, 14:12 , ID: 1846479 11

Zgłoś

No i zaczęło się napinanie...

Zara wszyscy bedą mówić że to ch*j nie wysiłek...

tds1974

Wysłany: 2013-02-12, 14:21 , ID: 1846513 25

Zgłoś

cys23 napisał/a:

No i zaczęło się napinanie... Zara wszyscy bedą mówić że to ch*j nie wysiłek...

Ale cię nie rozumiem zupełnie.
Co mieliby innego robić internetowi napinacze, jak nie napinać się w internecie?

podpis użytkownika

S................s

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2013-02-12, 14:36 , ID: 1846579 1

Zgłoś

Dawaj namiar na tę "twardzielkę". Sprawdzimy jej twardość.

s................e

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2013-02-12, 15:17 , ID: 1846699 2

Zgłoś

Pff, coś takiego miałem w marszu kwartalnym jak byłem w wojsku, z tym że szedłem z całą zawartością szafki w plecaku, op1, oporządzeniem i kałachem w kurtce i hełmie (co najmniej 35 kg.) w temperaturze ok. 15 st. na dystansie 40 km. Miało być 50 ale jakiś nadterminowy skręcił kostkę i dowództwo postanowiło wracać, bo ktoś jeszcze sobie krzywdę zrobi. Żal...

j2m2

Wysłany: 2013-02-12, 15:29 , ID: 1846738 2

Zgłoś

a ja sie jarałem jak 15 kilometrowy marsz na orientację (nie, nie seksualną) przeszedłem... chętnie bym się w czymś takim spróbował

april88

Wysłany: 2013-02-12, 16:22 , ID: 1846889 Zgłoś

snksnake napisał/a:

Pff, coś takiego miałem w marszu kwartalnym jak byłem w wojsku, z tym że szedłem z całą zawartością szafki w plecaku, op1, oporządzeniem i kałachem w kurtce i hełmie (co najmniej 35 kg.) w temperaturze ok. 15 st. na dystansie 40 km. Miało być 50 ale jakiś nadterminowy skręcił kostkę i dowództwo postanowiło wracać, bo ktoś jeszcze sobie krzywdę zrobi. Żal...

dla niektorych 10 kilo to moze byc za duzo

P................s

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2013-02-12, 20:06 , ID: 1847647 Zgłoś

Fajne takie coś jest. Kiedyś uczestniczyłem na szczeblu powiatowym

Zajebista sprawa i zajebiści ludzie. Bieg był na tyle fajny,że to był niski etap i nie liczyło się kto wygra więc każdy każdemu pomagał i razem się gubił w lecie. A po biegu samogonka z nadleśnictwa