hpiotrekh napisał/a:
hali nie boi się wychodzić z domu w czasie meczów.
Ja jakos nigdy nie balem sie przechodzic obok stadionu, a od pilki trzymam sie jak najdalej, bo mnie w ogole nie interesuje.
Cytat:
Zauważ też, że tyczy się to tylko kibiców drużyn piłkarskich.
Moze dlatego, ze kibicow pilkarskich jest duzo wiecej niz siatkowki, wiec i latwiej znalezc wsrod nich czarne owce?
Czy oni wygladaja na niebezpiecznych? Chyba, ze za niebezpieczne uwazasz spiewanie piosenek w autobusie?
Nie zrozum mnie zle, ja nie jestem za bezkarnoscia kiboli, chce po prostu, zeby odczepiono sie od zwyklych kibicow, ktorzy czesto nawet mimo wygladu, maja wiecej kultury osobistej niz wiekszosc ich krytykow, jestem za tym, zeby zamiast prewencji stosowano represje, a kluby same powinny dbac o bezpieczenstwo na stadionach, otaczenie stadionu murem policjantow, to duze obciazenie budzetowe dla miasta, ktore spada nieslusznie na osoby ktore z pilka nie maja nic wspolnego, tak samo jak budowa stadionow. Na stadion mozna wyslac pieciu policjantow, ale trzeba tez traktowac ludzi jak ludzi, a nie jak zwierzeta, jak nic nie robi to ok, ale jak np. niszczy krzeselka, to trzeba go odrazu skuc i do kabaryny, a jak stawia opor to otworzyc ogien i tyle, po dwoch takich akcjach, odechcialoby sie bijatyk z policja, a jak kibole chca sie bic miedzy soba, to niech ida do lasu i sobie mordy obijaja, ale nie na stadionach, gdzie jest duza szansa, ze osoby trzecie tam zostana przez przypadek wciagniete.
Pozdrawiam