Policja mierzy prędkość na ścieżce rowerowej
21
469
Teoretycznie rowerzysta się pyta czy mierzą prędkość, policjant odpowiadał: "Nie, spokojnie" ale to nie zmienia faktu, że 'ćwiczenie/nauka' obsługi radaru powinna się odbywać w ruchu drogowym na normalnych pojazdach a nie na rowerach. Ktoś kto nie zna polskiego lub jak ja na początku: oglądałem bez głosu alno jeszcze nie zagłebi się w szczegóły to będzie nasz kraj miał za państwo na końcu świata.
d................k
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
hahahha, ale zart dobry. Napewno nie dalby im mandatu, bo po 1 nie ma ich jak scigac, ponieważ nie ma pojazdu, po 2 w rowerach nie ma tablic rejestracyjnych, więc zapewne to byly jakieś ćwiczenia.
A i jeszcze rowerzysta sie zapytał "A jak ja przekrocze prędkość to grozi mi coś?" Na co policjant "Nie, spokojnie."
A i jeszcze rowerzysta sie zapytał "A jak ja przekrocze prędkość to grozi mi coś?" Na co policjant "Nie, spokojnie."
dosekk napisał/a:
po 2 w rowerach nie ma tablic rejestracyjnych, więc zapewne to byly jakieś ćwiczenia.
Według naszego prawa i sądu ostatnio chłopak na rowerze zapłacił za fotkę z fotoradaru bo go sąsiad strażnik podp🤬lił. Można ukarać bo rower to pojazd dopuszczony do ruchu ulicznego jako środek transportu. Podobnie można dostać za brak światełek, niesprawne hamulce itd. Tylko o światełka to w nocy sie czepiają a o hamulce to raczej nie słyszałem.
