Policjant zatrzymuje samochód,
-O co chodzi, panie władzo? - dziwi się kierowca...
-Przecież jechałem z dozwoloną prędkością...
-A może pan to udowodnić?
-Tak, jechałem po teściową...
Policjant zatrzymuje samochód,
-O co chodzi, panie władzo? - dziwi się kierowca...
-Przecież jechałem z dozwoloną prędkością...
Napisałeś to tak jakby to policjant odpowiadał "przecież jechałem z dozwoloną prędkością". K🤬a nauczcie się ludzie jak wygląda dialog i do czego służą myślniki/pauzy.