!Kapral Poproszek
wiesz, grałem w handball prawie lat 7 czy 8, nie chce mi się liczyć. Uwierz mi, że akurat w tym sporcie jest na co popatrzeć, bo nie ma udawania, a jest pot, krew, złamania. zwichnięcia, a jak Bielecki udowodnił i paluchy w oczach zawodnika z przeciwnej drużyny, a mimo wszystko gra się nadal, bez udawania. Sam grałem z pękniętym lewym nadgarstkiem(tak, jestem leworęczny) i przy rzucie/łapaniu piłki prawie srałem z bólu, a i tak z parkietu nie zszedłem przed końcem.
uhuh ale się rozpisałem.
Teraz czekam na hejt:)