Wysłany:
2013-12-15, 16:24
, ID:
2754053
3
Zgłoś
Borys - lepiej bym tego nie ujął.
Mam teścia w chicago i wygląda dokładnie jak typ z komiksu, ma tak samo zrytą banię i do tego jest tempakiem, nienawidzę "ich" mentalności to jest swego rodzaju wirus.
Ps byłem na wakacjach w USA (dolar był po 1,9 zł) i pięknie porządziłem za relatywnie śmieszne pieniądze ale do sedna - przed otrzymaniem wizy konsul wyskoczył do mnie w te słowa " Panie MArcinie nie jest łątwo dostać pracę w stanach i nie wolno zostać na tej wizie dłuzej niż 2miesiące" grzecznie mu odparłem że nie mam najmniejszego zamiaru i jadę zostawić w tym dzikim kraju tylko dewizy. Nawet konsul ma bakcyla.