Wysłany: 
2017-03-11, 11:43
                                                                                                                , ID: 
4874213
                                                                                                                                    3  Zgłoś
                                                                                                                                         Zgłoś
                                                                                                                                                                                            
                                    Przypomniał mi sie z tej okazji bardzo suchy dowcip:
Noc poślubna, pan młody mocno napalony na młodą już wskakuje do łóżka, ale ona mówi "poczekaj, muszę się przygotować". I zdejmuje perukę, i wrzuca do szuflady. Zdejmuje push-up, i do szuflady. Potem jeszcze wyszczuplający gorset, i znów do szuflady. Dalej jeszcze sztuczne rzęsy - też do szuflady, potem jeszcze demontuje tipsy, i też do szuflady. W końcu gotowa, kładzie się obok młodego, ale widzi, że on minę ma nietęgą.
- coś się stało, kochanie?
- wiesz co, teraz to ja chyba wolę szufladę...