Wysłany:
2016-03-05, 23:27
, ID:
4467187
4
Zgłoś
Żadna rewelacja i nic dziwnego - moc podobna, waga mniejsza. A Veyron i tak by wygrał przy większej prędkości. Nie pojmóję tylko jak można nazwać M5 E34 kupą złomu, staliście chociaż obok takiej, że się wypowiadacie?
Wygląda jak wygląda, żaden niemiecki samochód z tamtych lat nie był ładny, ale to bardzo ważne auto, ręczne składany z silnikiem wywodzącym się z aut wyścigowych, od M5 zaczęła się cała seria mocnych sedanów, w latach w swoich czasach M5 miało osiągi porównywalne do Ferrari 348 a zabierało 5 osób i ich bagaż. I to nie był jakiś delikatny super samochód z którym trzeba było obchodzić się jak z jajkiem.
Takie auta podnoszą standard innych konstrukcji, z Veyronem jest podobnie, chociaż jest właściwie głównie spełnieniem marzenia szefa VAG, który od dawna chciał zrobić sobie superauto jako uwiecznienie jego osiągnięć - nie wiem czy pamiętacie prototyp VW W12.