Krakus76 napisał/a:
Obaj do odstrzału, jak ktoś napisał, ja będę szedł z dzieckiem a taki jełop mi wyskoczy dzieciaka zabije a później powie przepraszam
a BTW przy najmniejszym błedzie motocyklista=trumna a z samochodu wyjdzie o własnych siłach
Rozglądaj się na przejściu zamiast wlepiać gały w srajfona to nic Ci się nie stanie.
Druga sprawa napisz w którym momencie obaj kierowcy mogliby zagrozić chociaż jednemu pieszemu? Bo ja przez ponad półtorej minuty nie widziałem ani jednej takiej sytuacji, na każdym skrzyżowaniu zwalniali, nie przejeżdżali na czerwonymnie jechali pod prąd...