Wysłany:
2012-11-23, 11:47
, ID:
1595977
13
Zgłoś
Pracowałem jako ochroniarz w carrefourze. Te p🤬dunie nie mają nawet prawa użyć siły. Możesz podejść do takiego, naszczać mu na buty i zdzielić go w ryj, a on może co najwyżej na ciebie nakrzyczeć i zadzwonić po kolegów z grupy interwencyjnej. Widać zresztą na filmiku jak ten ochroniarz się z nim maca. Gdyby to była prawdziwa ochrona, z licencją, to w 0:59 nie byłoby cioterskiego wyciągania rączki z prośbą "proszę pana, proszę stąd wyjść", tylko byłby strzał w mordę a cwaniaczek by się własnymi rolkami i rowerem nakrył.