Jak już ktoś wspomniał , te płoty wysyłają impulsy(no na logikę tak mi wygląda) więc kopnąłby go prąd i miałby czas na rozluźnienie ręki. Ale powiedzmy że płot normalny , więc jakim cudem puścił drugą rękę?
Jedyny sensowny komentarz to chyba:
![]()
Tak udawanego ścierwa jeszcze chyba nie widziałem.
Po co trzymał się? Po za tym to niema zabić tylko trzepnąć , odleciałby.