Pociąg i tak przejedzie
6
287
, została odwieziona do szpitala.
mygyry napisał/a:
Ludzie mają jakąś blokadę psychiczną, że wolą rozp🤬olić pociąg, auto i czasem jeszcze dać się zabić, niż rozj🤬 szlaban?!
bo to dałny j🤬e ! dla mnie największym dałnem jest kierowca karetki co ustawił się poprzek przejazdu i zap🤬lił w nich pociąg i 2 osoby ded a kierowca przeżył. to było w polsce i kamena ładnie to nagrała. ten kierowca powinien zostać oskalpowany na żywca ze skóry!
W takiej sytuacji ubezpieczyciel powinien zostawić na lodzie szanowną panią, która oczywiście zamiast zjechać z przejazdu postanowiła rozp🤬olić auto. A panią należałoby obciążyć kosztami naprawy urządzeń na przejeździe ( bo i tak pewnie wyłamała szlabany) oraz naprawą lokomotywy i to po rynkowych cenach. Może po takiej karze oddałaby prawo jazdy i nigdy nie wsiadłaby już za kierownicę.
Naprawdę jak widzę te wypadki na przejazdach to uważam, że do kursu prawa jazdy powinny dojść badania psychologiczne na radzenie sobie z myśleniem w trakcie stresu.
Naprawdę jak widzę te wypadki na przejazdach to uważam, że do kursu prawa jazdy powinny dojść badania psychologiczne na radzenie sobie z myśleniem w trakcie stresu.
mygyry napisał/a:
Ludzie mają jakąś blokadę psychiczną, że wolą rozpie**olić pociąg, auto i czasem jeszcze dać się zabić, niż rozj***ć szlaban?!
przecież rozj🤬a szlaban o co Ci chodzi ? (18999)
NiemiecWaszPan napisał/a:
Głupcze, szlabanu nie roz🤬biesz samochodem, gdy ruszasz stojąc 10 cm przed nim...
O czym ty p🤬lisz konstrukcja zapór umożliwia ich łatwe wyłamanie bez uszkodzenia mechanizmu także jak zatrzymasz się na przejeździe nie wyłamuj szlabanów tylko wysiądź jak ta Pani na filmiku
NiemiecWaszPan napisał/a:
Głupcze, szlabanu nie roz🤬biesz samochodem, gdy ruszasz stojąc 10 cm przed nim...
I tutaj sie mylisz, gdyz pracowalem na kolei i montowalem takie szlabany, nawet czlowiek mocno naciskajac na szlaban moze go zlamac i tam sa takie specjalne punkty, wlasnie po to zeby w razie co zlamac szlaban i odjechac z torowiska.
przynajmniej ja to tak odbieram...