Głos taki żulowaty trochę. Zwrócicie uwagę, że to siatka na zakupy a nie wiadro żadne, więc mógł ją mieć w samochodzie. Może niedaleko był jakiś hydrant, albo studnia artezyjska. Fejk czy nie, fajnie wyszło.
Tylko jedno ale, oni jeździli po całym mieście z wodą w czymś tam szukając typa który śpi na ławce i nie jest żulem?
Jak dla mnie fejk.
k🤬a a co mieli nagrać cały film jak nalewają wodę w domu ? przecież typek mógł spać tam dobre 2h a oni dla beki z drugiej ulicy podjechali autem żeby nagrać to