widać ze chora psychicznie, ani przekopanie takiej ani wyrwanie jej zebów nic nie pomoże, jedynie umieścić takie coś w 4 białych ścianach i nież zyje na suchym chlebie patrząć się w nie.
Za gnojka miałem podobną sytuację tylko bardziej krwawą. Miałem gdzieś z 10 lat i jadę sobie na rowerze gdy nagle jakiś stary pryk idący z naprzeciwka pcha mnie specjalnie na niską siatkę ogrodzeniową (nie zabezpieczoną), a ja nadziewam się na nie zagięte końce lewym udem. Ja wrzask a gościu pali Niemca i odchodzi.
Chciałem to komuś opowiedzieć i wiedziałem, że trafiłem na odpowiednią grupę wsparcia. Liczę na wasze wspierające komentarze.
widać ze chora psychicznie, ani przekopanie takiej ani wyrwanie jej zebów nic nie pomoże, jedynie umieścić takie coś w 4 białych ścianach i nież zyje na suchym chlebie patrząć się w nie.
I mamy taką p🤬de utrzymywać z naszych podatków? Zakopać to gówno bo i tak się do niczego nie nadaje a tylko tlen niepotrzebnie zużywa