Wysłany:
2012-12-01, 19:29
, ID:
1621175
108
Zgłoś
Wchodzi do baru przedstawiciel handlowy Żywca, Tyskiego, Lecha i Raciborskiego.
Przedstawiciel Żywca mówi: Poproszę Żywca. Dostaje.
Przedstawiciel Tyskiego mówi: Poproszę Tyskie. Dostaje.
Przedstawiciel Lecha mówi: Poproszę Lecha. Dostaje.
Przedstawiciel Raciborskiego mów: Poproszę Pepsi. Dostaje.
Pozostali patrzą się na niego z wybałuszonymi gałami, a on odpowiada:
-no co, skoro wy nie bierzecie piwa, to ja też.