Wysłany:
2012-02-11, 11:58
, ID:
975399
Zgłoś
Na przestrzeni lat charakter i usposobienie TTB się zmieniły.
Agresywne sztuki były eliminowane z hodowli, tak aby pies był psem do towarzystwa, a nie do walk. Jednak konieczny jest kompromis między leniwym kanapowcem, który utracił temperament, a agresywnym i nadmiernie "charakternym" psem.
Owszem, bull, amstaff, pit bull mają być psami do towarzystwa, ale pełnymi ognia i odwagi. Niestety czasem hodowcy są tak zapatrzeni w eksterier, że charakter całkowicie ucieka, później widać psy z podkulonymi ogonami, a właściciel mówi: On(a) ma wspaniały charakter, żadnych psów nie zaczepia :/
A ja wole te, które zaczepiają inne psy, a przynajmniej nie uciekają przed nimi.
Co innego agresja do człowieka lub nie daj Boże właściciela i jego rodziny. Taki osobnik powinien być odsuwany od hodowli, a jeśli staje się niebezpieczny dla własnej rodziny - udać się do behawiorysty, który spróbuje rozwiązać problem.
Pisząc agresja nie mam na myśli ostrzegawczego szczekania czy nawet warczenia na obcych, mam na myśli ataki lub próby przejścia do pełnego ataku.
Nikomu się nie ufa w 100%, nawet człowiekowi. TTB nie są dla wszystkich. Właściciel musi być konsekwentny w wychowaniu, socjalizacji, musi być przewodnikiem stada, ustalić hierarchię.
Każdy mały i duży pies może spowodować uszczerbek na zdrowi, dlatego każdy właściciel powinien być mądrym i odpowiedzialnym za swojego psa.
Moja 80letnia babcia ma więcej respektu u moich psów, niż nie jeden tutaj wypowiadający się, pieprzący tylko: po co te psy są w ogóle? gryzą, to mordercy, geny, geny, geny !!!!!! :|