Pisała fizykę, a myślała, że to... WOS

A właściwie w ogóle nie myślała.

Historia jest nieprawdopodobna. Nie wiadomo: śmiać się czy płakać - opowiada nasz informator, nauczyciel z wieloletnim stażem.

Był 11 maja, rano na maturach egzamin z wiedzy o społeczeństwie, po południu z fizyki. W Zespole Szkół Zawodowych nr 1 w Skierniewicach chętni byli i na WOS, i na fizykę, a wśród tych pierwszych - absolwentka szkoły sprzed kilku lat, która w tym roku postanowiła wreszcie zdać maturę. Przyszła na godz. 9, jak wszyscy zdający WOS, ale jako jedyna omyłkowo dostała arkusz z fizyki, która - jak już wiemy - miała być na maturze tego samego dnia, ale dopiero po południu.

- Jak by pan się zachował na jej miejscu? - pyta informator.

- Zdziwiłbym się i natychmiast zgłosił pomyłkę.

- A dziewczyna nie odezwała się słowem! Przyszła na egzamin z WOS, dostała fizykę i nic. Żadnej reakcji, że coś nie tak. Mało tego: zaczęła rozwiązywać te zadania z fizyki. Gdy skończyła, oddała arkusz i wyszła, jak maturzyści piszący WOS.

Jak można pomylić WOS z fizyką?

- Maturzystka była pod działaniem silnych lekarstw. Myślała też, że poziom rozszerzony z WOS ma charakter interdyscyplinarny - tłumaczy absolwentkę Irena Czajkowska-Karpińska, dyrektorka szkoły.

źródło: lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,11729733,Pisala_fizyke__a_myslala__ze_to__...

@saba11

Łał no k🤬a rewelacja, ustne matury sa tak trudne ze ja p🤬le, tym bardziej ze na polskim wybierasz sobie temat i masz sie po prostu tych paru stron nauczyc (nie mowiac o zalosnym poziomie matury z angielskiego). Geniusz z ciebie, jelopie. Nie miales zagrozen bo up🤬lali jednostki, tylko miales po 8 kos z kazdego przedmiotu, co swiadczy o tym ze jestes najzwyklejszym debilem. "Zdalem jako jeden z najlepszych", a to ktos k🤬a dostaje z tych ustnych mniej niz 15 pkt? Ja p🤬le, i przyjdzie taki kretyn i opowiada jaka to edukacja zla, jak przez cala szkole srednia c🤬ja robiles, skoro miales jakiekolwiek zagrozenia. I nie, nie jestem kujonem, bo jechalem na 3, jedno zagrozenie zrozumiem, ale wiecej to czysty debilizm.

"Zdalem jako jeden z najlepszych",

i co się k🤬a cieszysz jak i tak masz raka
co Ci to k🤬a da że masz najlepiej zdaną maturę jak i tak bez starych znajomości co najwyżej chemie będziesz w Biedronce wykładał

@2 up,

nie no odpisze, temu wyżej, nie ma wyników z pisemnych więc pisze co wiem. Mówiąc że dobrze mi poszło miałem na myśli, że szkoła chce na siłę zmienić naszą podświadomość, nastawienie do świata. Uczy posłuszeństwa, i braku indywidualności. Trochę co prawda abstrah🤬jąc od tematu. Moja wiedza nie miała odzwierciedlenia w ocenach, narzucone schemat myślowe, gotowe interpretacje pod którymi nigdy bym się nie podpisał. Chciałem zawrzeć w tym coś więcej... lecz chodnikowy poziom inteligencji panów wyżej nie pozwala mi na rozwiniętą odpowiedz.

@minetek. twoje żarty są naprawdę wyszukane, błyszczysz nimi w towarzystwie sobie podobnych.

Może była przygotowana i na to i na to?

ciekawe czy zdała