I na c🤬j sie tu spinacie,
Tekst zapodam Tobie bracie,
"Wyp🤬alaj małolacie",
Mi powiecie zaraz tak,
Lecz ja się tym nie przejmuje,
nasze życia wciąż miłuje,
A Wy śpiewać tępe c🤬je,
otwórzcie serca, na to czas,
Gdy twe życie to cierpienie,
Jedno znam wytłumaczenie:
Świat to tylko przedstawienie,
W którym cię obsadził los.
Nie wypływaj przeciw fali;
Przecież to cię nie ocali.
Więc żebyśmy się nie bali,
Zaśpiewajmy chociaż raz.
Z rodzicami żyłam sobie;
Pożar wybuchł i oboje w grobie.
Więc do sierocińca wysłali mnie;
Powiedzieli: "Wstecz nie oglądaj się"
Wśród czterech ścian, by zabić żal
ruszyłam w tan na sierot bal.
Pamięć zamazała się,
twarze widzę jak we mgle,
ale wciąż znam na pamięć ich pieśń:
Jeśli dom twój diabli wzięli,
Wszyscy bliscy ci zginęli,
Niech cię piosnka rozweseli
I cygański porwie czar.
Wtedy widać jak na dłoni,
Cały świat żyje w harmonii.
Niechaj nikt już łez nie roni,
Lecz zaśpiewa jeszcze raz.
...żartowałem, gejoza jak c🤬j... autor to prawdziwy sadol piwo leci za bycie taki skurczybykiem...