Zarammoth napisał/a:
Jest to zdanie złożone, zaczyna się od "Czemu", więc jest to pytanie i kończy się znakiem zapytania. Widocznie ty nie jesteś wyedukowany, bo jako jedyny nie rozumiesz tego co czytasz (tylko ty się dop🤬liłeś).
Racja, mój błąd. Kropkę przy skrótowcu uznałem za koniec zdania.
Zarammoth napisał/a:
Wiedzieli co się stanie po odpaleniu rac. Boniek mówi jedno, a zakaz jak jest, tak jest. Głupie jest to stwierdzenie, że prowokowaniem kibiców do agresji jest zakaz używania rac. To tak jakby stwierdzić, że kradzieże prowokowane są zakazem kradzieży.
I nie wszystkim się to podobało. Siedziałem na samym środku sektora i wielu ludzi kiwało głowami z dezaprobatą i mówiło, że niepotrzebne są teraz takie problemy. W dodatku widziałem jak raca spadła na dół i prawdopodobnie trochę osmoliła krzesełko.
Żeby nie było - podobają mi się oprawy z racami i chciałbym by wprowadzono przepis pozwalający na używanie ich po odpowiednim wyznaczeniu osób odpowiedzialnych za ich używanie (jeśli coś zostanie spalone racą lub zostanie ona w kogoś rzucona to tylko te i wyłącznie te osoby poniosą odpowiedzialność karną). A do tego czasu takie wybryki nikomu nie są potrzebne. Ani normalnym kibicom, ani klubowi. A i pewnie policjanci woleliby spokojnie pójść do domu, zamiast bawić się jak wczoraj.
Tyle w temacie.
Ale kradzież to kradzież, Tobie ktoś coś ukradnie. To wzywasz policję, dasz w ryj, odbierzesz, sąd, sprawa załatwiona. A tutaj, siedzisz w młynie, ktoś wniesie racę, jaki problem jest się przesiąść?
O rzucaniu rac w ludzi itp. na przykładzie ostatniej zabawy Śląska Wrocław, faktycznie. Powinny być dotkliwe kary, ale dla poszczególnych kibiców. W dzisiejszych czasach, przy wymogach Ekstraklasy, raczej nie widzę problemu z "wyłowieniem" takiego delikwenta z młynu po meczu.
A Koronie, z tego co się orientuję, faktycznie nie potrzebne są takie problemy. Ale nie działając w tym kierunku, race nigdy nie wrócą na stadiony. Więc kibice mają zaprzestać opraw z nimi? Czy nie "buntem" wywalcza się swoje prawa?
A komu się nie podobało? Pewnie osobom, którym najlepszą zabawą jest siedzenie na meczu. Niektórym to nie wystarcza, ktoś woli aktywnie wspierać swój klub, zamiast pasywnie oglądać poczynania na boisku, i co chwile krzyknąć "wstawaj c🤬ju", czy inne wsparcie od "Januszy".
Wydaje mi się że dalsza dyskusja jest bezsensu, bo nikt nikogo nie przekona, a wyrażając swoje poglądy na ten temat, moglibyśmy napisać parę ładnych stron na Sadolu

.
Ale czekam na odpowiedź