Wysłany:
2013-02-18, 14:30
, ID:
1865052
4
Zgłoś
Kumpel kiedyś załatwił się w mistrzowski sposób. Facet był zawsze trzeźwy jak łza, gdy wsiadał za kółko, co więcej ganiał każdego kto tylko przy nim próbował prowadzić choćby po łyku piwa. No i pojechał kiedyś do znajomych swojej laski. Tam trochę popili, miał zamiar tam nocować. Ale, że było trochę głośno i tłoczno to wpadli z laską na pomysł, żeby zejść do auta i się tam podymać. Jako, że był to grudzień, w dodatku 4 rano, to kumpel odpalił silnik, żeby trochę nagrzać w środku. Laska podczas całej akcji jakoś tak niefortunnie rozłożyła nogi, że trąciła gałkę od zmiany biegów, w wyniku czego auto wyrwało do przodu i uderzyło w śmietnik. Narobiło się huku na całe osiedle, a pech chciał że niedaleko przejeżdzała akurat radiolka. Efekt: 1.5 promila, prawko zabrane na 2 lata, rok w zawiasach i noc spędzona na dołku. O wyroku, jeszcze tego samego dnia sąd poinformował go sms-em.