Zgadzam się, ale który pies w którym zatopił kły? Z tego co ja widzę to obsrany pitbull z pato-właścicielem do utylizacji złapał i nie puszczał cudzego psa. To jest właśnie ten brak kontroli nad kundlem. Zapobiegawczo odstrzeliłbym i kundla i właściciela.
Co jest okej? A w momencie gdy ten drugi durny kundel biegający luzem został złapany przez pitbulla to jaką dokładnie kontrolę miał właściciel pitbulla nad swoim pato-psem? Żadną.
Nawet gdyby chciał i sam by sie rzucił na swojego pitbullika, to ten i tak by nie wypuścił ofiary bo one tak mają. Dlatego właśnie, pomijając fakt że takich psów chodowanych do walk i mordowania normalni ludzie nie powinni w ogóle mieć, to jak już ktoś takiego ma to powinien zawsze mieć go na smyczy i w kagańcu - i to nie podlega żadnej dyskusji.