Nawet dyby sie nie bawił tel to nic by to nie zmieniło
Ja mogę zrozumieć rozmawianie przez telefon,ale pisanie esów podczas jazdy,to idioci tak robią tylko.Nie rozumiem ludzi płacących mandaty,za rozmowę przez telefon.Wystarczy kabelek odpowiedni,żeby mieć ala zestaw mówiący,nawet w starych samochodach,a nawet telefon leżący w schowku na niego,bez tego kabelka tryb głośno-mówiący dobrze łapie w normalnym telefonie.Ja podłączam przez wejście aux i puszczam rozmowę na głośniki i tak jest w c🤬j wygodniej,bo i tak muza z tel leci na nich,to jak ktoś dzwoni to tylko naciskam zieloną słuchawkę i nie rzucam telefonem jak widzę radiowóz.Nawet jakby nie było mandatu za trzymanie telefonu przy łebie to i tak bym robił tak jak teraz wyżej opisałem.