Na twoim miejscu filmik bym wy..bał i umieścił go ponownie po przemontowaniu - zamaskuj sobie w jakimś programie typu Adobe Premiere czy coś numery blach, bo zaraz jakiś zj..b zalinkuje to do jakichś kociarskich forów internetowych i zaczną cię gnębić, że to znęcanie się nad sierściuchami. Mnie to nie rusza bo "natura", ale zawsze znajdzie się jakaś nadgorliwa pała, której się będzie wydawało, że twoim obowiązkiem jest ratowanie sierściucha z opresji. Tyle ode mnie

) A fakt faktem załatw psu jakąś panienkę, bo widać, że lokalne "panny" niezbyt dopisują