Janiol napisał/a:
Nastepny ktory mysli ze rasa ma wplyw na agresje to tak jak by Twoja mama nie miala wplywy na twoje wychowanie
Rasa nie ma wpływu sam fakt ataku . Ale rasa ma wpływ na POTENCJALNE ZAGROŻENIE.
W argumencie są 2 zmienne. A - sp🤬olony właściciel i B rasa psa. (zakładamy że w obydwu przypadkach właściciel jest pop🤬lony )
Następuje atak psów na człowieka.
York obszczeka i pogryzie nogawki oraz buty.
Rottweiler wgryza się w gardło.
A - jest niezmienne dla obydwu przypadków.
B - jest zmienne.
Jeżeli wyniki są różna od siebie to ZMIENNA jest przyczyną ZMIANY WYNIKU
RASA PSA ma znaczenie. Niestety nie możemy odstrzelić poj🤬ych właścicieli. Ale możemy zakazać trzymania potencjalnie niebezpiecznych ras w miastach.
Jak ktoś ma posiadłość 1ha to może sobie tam k🤬a psy puszczać jakie chce., ale karnie odpowie jak pies ucieknie i kogoś zabije.
Tak jakby on sam zabił kogoś. W miastach całkowity zakaz. Wyjątkiem od reguły było by uzyskanie zezwolenia , zachipowanie psa , podpisanie odpowiedzialności za atak na osobie postronnej, oraz przeprowadzenie szkolenia w licencjonowanym ośrodku.
(tak wiem że w tym filmiku koleś sobie winny , ale ten argument "rasa nie ma znaczenia" wraca jak p🤬lony bumerang mimo że celowo zawęża argument nie rozwiązując problemu.