Wysłany:
2015-05-18, 23:58
, ID:
3993476
Zgłoś
Po pierwsze, ktoś powinien zająć się kwestią zasadności postawionych znaków. Innymi słowy należy zweryfikować wszelkie oznaczenia i ograniczenia, biorąc pod uwagę rzeczywiste możliwości poruszania się oraz rozwój technologiczny pojazdów. Po drugie, porządna infrastruktura drogowa to podstawa, zwłaszcza jak od miejscowości do miejscowości jedzie się wąskimi i rozbitymi drogami, mając przed sobą traktor lub autobus - człowieka może szlag trafić. Po trzecie, szkoły "nauki" jazdy wypuszczają na drogi debili, co systematycznie widać po filmikach zamieszczanych na Sadisticu, zamiast rzeczywiście uczyć. Po czwarte, należy znieść ten pieprzony immunitet świętych krów. Po piąte, kierowcy nie są dojnymi krowami do łatania dziury budżetowej. Po szóste, jeżdżących po pijaku wsadzić za kraty, a pozostałych uczestników drogi, czyli niekierowców, zmusić do myślenia - może w końcu piesi i rowerzyści przestaną pchać się przed maskę. Mogę jeszcze wyliczać, ale i tak tego nikt nie przeczyta.
Czemu w Niemczech Polacy jeżdżą zgodnie z przepisami? Bo tam przepisy są słuszne. Jeżeli masz ograniczenie do 50 km/h, to rzeczywiście tyle powinno się jechać i kierowca to rozumie oraz tej prędkości przestrzega. Jak 90 km/h to 90 km/h, a jak ma autostrady bez limitów to jedzie jak chce i wie na ile może sobie pozwolić, bo czegoś rzeczywiście się nauczył w szkole nauki jazdy. Z roku na rok coraz gorzej z tą Polską...