o pierwsze srogie zapie**alanie, nie mówię, że jakieś 150 km/h, ale w tych warunkach, w deszczu po ciemku na takiej drodze, jechałeś ze 100, nie? A pewnie ograniczenie było do 70 km/h, nawet masz znak by uważać na zwierzynę. Ludzie inteligentni tak robią. I nie chodzi tylko o reakcję, jadąc 65-70 km/h ma się lepszy ogląd, więcej czasu do wyhamowania, może nawet zauważyłbyś ją na poboczu tuż przed wejściem na drogę. ch*j, to w dupę takim kierowcom, w sensie ok, rozj***ł sobie auto, szkoda zwierzaka, dobrze, że nie zjechał na czołówkę. Zawsze jak jadę przez las albo takie łąki, nie przekraczam prędkości bo wiem, że dużo tego dookoła biega. Zwykle właśnie takie pryszczate nieudaczniki po zdaniu prawka siadają mi na zderzaku i próbują wyprzedzać na łukach czy wzniesieniach.