Piękny uniacz.

Stworzę temat, co mi tam. Na Sadolu siedzę od roku, biernie wszystkiego się przyglądam... Od żartów BongMana po napinki gimbów. Wrzucam foty pozostałości po moim (ojca) jakże pięknym samochodzie. Wymusiłem pierwszeństwo(wiem k🤬a, wy jesteście mistrzami kierownicy w swoich BMW). Prawko odebrałem w poniedziałek a auto skasowałem w piątek. Żeby tego było mało "nadwyrężyłem" lekko nowego Peugeota Partnera (nówka z salonu, 60 km przebiegu). W sumie to on skasował mnie. Obyło się bez ofiar z racji tego, że nikogo nie było pod klubem.



Jednym słowem

Mike Kaskader z Ciebie

Nieważne czy masz prawko dzień, czy 10 lat. Każdemu się może zdarzyć Ale nie powiem, ładnie żeś odpicował tego fiata.

Mielec, a jakżeby inaczej

Moim zdaniem powinni wprowadzić to, o czym kiedyś mówili, tzn. czasowe ograniczenie wymuszające jazdę z osobą posiadającą uprawnienia od jakiegoś czasu, np. 5 lat. Aby nie utrudniać życia normalnym młodym kierowcom można by uzależniać to od jakichś specjalistycznych badań psychologicznych, np. z użyciem wariografu

Ja na szczęście byłem na tyle ogarnięty i tak wychowany, że nie przeszło mi przez myśl, aby kozaczyć za kierownicą... W sumie nadal tego nie robię. Zdaję sobie jednak sprawę, że pewna część młodych kierowców myśli, że po zdaniu prawka prowadzi samochód jak Kubica. Zawsze tak było, jednak jak już zostało wspomniane przez kogoś wcześniej dostęp do samochodów jest teraz bardzo prosty, co powoduje więcej problemów. Dodatkowo młodzi ludzie kupują często stare samochody, których właściwości jezdne dodatkowo utrudniają wyjście z opresji.

EDIT: Akurat tutaj jest inna sytuacja, ponieważ autor tematu po prostu nie ustąpił pierwszeństwa, a to może zdarzyć się każdemu. Chodziło mi jednak ogólnie o sprawę młodych kierowców Każdy może się zamyślić.
Polecam jednak nowym kierowcom przez pierwszy okres posiadania uprawnień jeździć ze szczególną ostrożnością aby nabyć trochę doświadczenia, bo kursy niestety wyglądają jak wyglądają :/

Też kilka lat temu miałem wypadeczek. Pani w czerwonym chyba jak ty wymusiła na mnie pierwszeństwo. A najlepsze jest to, że może uszkodzenia nieduże, ale naprawa kosztowała 8.6 tys. zł!

Ja miesiąc po odebraniu prawka przytulilem zderzakiem slupek od bramy we wjezdzie znajomego. Co prawda wyskoczyl mi jego cieszacy sie jak glupi z srubki szczeniak ale nie tlumaczy mnie to bo za szybko troche tez bylo no i ta zima ... Na szczescie nie mocno wiec nie bylo tragedii ale np zademonstruje wam czego robic sie nie powinno jak chce sie zyc
Kolega kupil pieknego TDi'ka posadzonego w zadbanym Szmelcwagenie Golfie MK4 i troche wypil przed jazda, niesamowicie glupi blad z jego strony ktorego po uplywie 2 lat wciaz zaluje i to bardzo.
Dodam ze przyje**ł o 5 drzew i gdyby nie fakt ze z pasazerka mieli odpiete pasy to pewnie nic by z nich nie zostalo, dziewczyne uratowal fakt ze wyrwalo drzwi i wyfrunela z auta.
Niech to bedzie nauczka dla Was Ja w tamtym czasie mialem prawko pol roku i tez nie powiem ze lubilem depnac w swojego 105 konnego Leona Ale po tych wydarzeniach nabralem pokory na drodze.

@up
Dobry Kaskader przy 120 drzewo zaliczyc

Moim zdaniem powinni wprowadzić to, o czym kiedyś mówili, tzn. czasowe ograniczenie wymuszające jazdę z osobą posiadającą uprawnienia od jakiegoś czasu, np. 5 lat.

Takie pomysły to możesz sobie w zulusubulukistanie wprowadzać, ale nie u nas, następny geniusz od ograniczeń i póki jest to wolny kraj to każdy będzie sobie pop🤬lał jak chce, jego wybór.
To, że brałeś się dodać gazu, nie oznacza, że jesteś ogarnięty, a zapewne nawet k🤬a nie masz prawa jazdy, albo jesteś niedzielnym kierowcą wkur*wiających całą rzeszę ( ) innych kierowców.

a co do tematu - Firlex, po takiej bombie jesteś już pełnoprawnym kierowcą, każdy raz w życiu musi przyj🤬 w coś, żeby uruchomić tryb refleksyjno-analityczny. Przyj🤬em raz w gościa, który chciał przepuścić szpaka na przejściu dla pieszych... i im więcej mija od tego czasu tym bardziej mi się to podobało

Nazywałem renię 'Pszczółką', bo wypadku i szybkim poskładaniu auta z przypadkowych elementów przechrzciłem ją na 'Aryjską Torpedę', bo w zasadzie wjechała jak taran Octavię

@up
Większość potrafi jako tako jeździć znajdzie się jakiś jeżozwierz który ma ogromną chęć nadziać się na drzewo to już jego sprawa, jak przylutuje tobie to dostaniesz z odszkodowania. Zgodzę się że jak ktoś jeszcze nie p🤬lnął mocniej lub słabiej to żaden z niego kierowca.

ja miałem kijową sytuację jakieś... niecałe 2 lata po zdaniu prawka- jadąc w korku (przebudowa ul. Kartuskiej w Gdańsku) zagapiłem się na stojącego na poboczu paska B3 (otwarta maska, spod samochodu wypływało DUŻO oleju, więc sytuacja zapewne nieciekawa dla właściciela), odwróciłem się z powrotem... A tam bałwanek (b5ka) stoi, jechałem może z 15km/h, zdążyłem ledwo nacisnąć hamulec, że przód zanurkował jeszcze przyj🤬em niemcowi, który nie umiał nic po polsku... ani nawet po angielsku, czy francusku (w gimbazie mnie uczyli ), po 2 godzinach udało mi się z nim dogadać jakoś (niemieckiego w LO się uczyłem, ale nie chcę iść do piekła, więc nie zakladałem, że może być potrzebny... ) zostawiłem mu piękny odcisk lwa na zderzaku sam miałem lekko uszkodzoną maskę i zbite szkło reflektora, naprawa wyszła 40zł, bo maskę dało się przywrócić do dobrego stanu i nie było śladu no a szwabek w końcu nawet nie zgłosił i śladu w OC nie ma

Nauczka na zawsze- zachowywać bezpieczną... albo ciut większą odległość, no i się nie rozglądać, jadąc, szczególnie w korku!

fotek znaleźć nie mogę a najlepszy był odcisk znaczka na zderzaku

Miałem z ojcem OC, trochę był zły... ale 2 dni później sam przyhaczył, co lepsze- też niemiocha, tylko u niego przyczyną były próby ominięcia gościa, który jadąc z przeciwka się wyrżnął na skuterze, także... wybór- przejechać typa albo przyrżnąć innemu. Więc słuszny wybór

Uniaczem nie ma się co przejmować, szkoda auta, ale najważniejsze, że nikomu się nic nie stało. Partnera trochę szkoda na co dzień jeżdżę jego odpowiednikiem od Citroena, bardzo przyjemne autko

Kumpel uniacza rozwalił parę miesięcy po zdaniu prawka- jeździł na dupie (kilka razy zwracałem mu uwagę na to), poza tym ileś razy twierdził, że nie dają inni rady go dogonić, bo tak zapier... szybko jeździ W Chwaszczynie zatrzymał się na fordzie mondeo, którego wepchnął w golfa IV Mondeo złamana podłoga, rozwalony pas przedni, golf zderzak i lekko wgnieciona podłoga. Uno... wyglądało jak smart

I co Ci teraz stary zapisze w spadku??