Nie to że jestem znawcą, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że doszło do podręcznikowego przykładu tzw. critical engine failure. Jak widać na załączonym zdjęciu, oba śmigła w tym samolocie obracają się (z perspektywy pilota) zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara, jak w większości silników produkcji zachodniej. Podczas startu doszło pewnie do awarii i spadku mocy lewego silnika - który w tej konfiguracji jest tzw. silnikiem krytycznym - co przy małej prędkości postępowej i minimalnej wysokości nie zostawiło pilotowi szans na żaden manewr. Widać wyraźnie, jak samolot zwala się

gw🤬townie na lewe skrzydło - prędkość jest za mała, aby taka szybka beczka o ponad 180 st. była możliwa do wykonania tylko za pomocą powierzchni sterowych, to wypadkowa sumy sił momentu obrotowego prawego silnika i asymetrii ciągu, powstałych po awarii lewego motoru. Na angielskojęzycznej Wiki jest na ten temat świetny artykuł:
en.wikipedia.org/wiki/Critical_engine