Jechałem kiedyś do roboty (centrala sieci sklepów DIY,, kiedyś tam pracowałem) i leciało to tylko w wykonaniu bloodhound gang. Drę ryjca z wokalistą, dojeżdżam na miejsce a tam konsternacja, bo właśnie się dowiedzieli, że jeden z naszych hipermarketów cały w ogniu... Niby nie ma nic wspólnego, ale takie prywatne skojarzenie z tym tekstem