Wysłany:
2012-03-30, 10:19
, ID:
1058861
Zgłoś
To jest c🤬j. Kiedyś słyszałem anegdote o studentach którzy pracowali w piekarni po nocach, a jak to pojeby studenty chlali ile wlezie. Jeden z nich ta przepity narzygał do takiego baniaczka. A że było już późno i nie zdążyli by zrobić nowego ciasta to wypiekli to z rzygami i sprzedali. Kilka dni później przychodzi jakaś stara babcia do piekarni i mówi:
-Panowie czy można u was dostać jeszczete dobre bułeczki z mieskiem w środku?
C🤬j wie ile w tym prawdy, tak mi się skojarzyło.