Ja rozumiem akurat że to może być faza czy coś ale jak mi takie debile nap🤬lają petardami na ulicy to się nóż w kieszeni otwiera. Okey gdzieś na jakimś polu czy w lesie to spoko ale niech nie nap🤬lają tym gównem w mieście.
Nigdy nie testowałem ale mój Ojciec się w takie rzeczy bawił. Jeszcze jeden pomysł to coś w proszku - nie pamiętam tylko co (chodzi mi po głowie proch z korków ale mogę się mylić), 2 duże śruby i nakrętka, skręcasz zgniatając to coś w sypkiego w nakrętce, rzucasz i modlisz się żebyś nie oberwał śrubą. Jak ktoś pamięta co to było to może napisać to może sobie takiego granata zmontuje
Ja rozumiem akurat że to może być faza czy coś ale jak mi takie debile nap🤬lają petardami na ulicy to się nóż w kieszeni otwiera. Okey gdzieś na jakimś polu czy w lesie to spoko ale niech nie nap🤬lają tym gównem w mieście.