Wysłany:
2012-12-08, 17:39
, ID:
1640949
Zgłoś
Abstrah🤬jąc od tych arcyciekawych instrumentów - powie mi ktoś po kiego c🤬ja koleś robi przerwę, idzie nad wodę czytać Douglasa Adamsa (schowanego za drzewem) w czerwonych okularach przeciwsłonecznych i dlaczego rury PCV wysyłają mu sygnały alarmowe? I jak to się dzieje że zapomniane pałeczki spod drzewa nagle trafiają do rąk kolesia w następnej scenie. Czy w tym filmie jest przesłanie, czy oprócz grania na rurach typ jest najzwyczajniejszym idiotą i czy w takim razie kalendarz majów mógłby objąć tylko jego?