W tamtym roku jeździłem nocami na rowerze. Dojeżdżałem do pewnego miejsca, tam 4 browary i z powrotem do miasta. Tylko raz wracałem bez żadnych procentów we krwi. Wtedy właśnie p🤬lnąłem w pijaka, który szedł nocą po ulicy. Nie widziałem gościa, bo oślepiły mnie lampy domu naprzeciw. Skutek potrącenia to złamany nos, podbite oko, otarcia i stłuczenia. Pijakowi nakazałem pilną ewakuację, jeśli nie chce dostać w ryj. Posłuchał
W tamtym roku jeździłem nocami na rowerze. Dojeżdżałem do pewnego miejsca, tam 4 browary i z powrotem do miasta. Tylko raz wracałem bez żadnych procentów we krwi. Wtedy właśnie p🤬lnąłem w pijaka, który szedł nocą po ulicy. Nie widziałem gościa, bo oślepiły mnie lampy domu naprzeciw. Skutek potrącenia to złamany nos, podbite oko, otarcia i stłuczenia. Pijakowi nakazałem pilną ewakuację, jeśli nie chce dostać w ryj. Posłuchał