Paweł Tuchlin - Skorpion

"Paweł Tuchlin urodził się 28 kwietnia 1946 roku w Górze Kościerskiej. Surowo traktowany przez rodziców, uciekł z domu w wieku 18 lat. Był dwukrotnie żonaty, miał dwójkę dzieci. Wśród sąsiadów uchodził za osobę spokojną i zaradną, oraz troskliwego męża i ojca. Tymczasem, w milicyjnych kartotekach figurował jako drobny złodziej.

Ten z pozoru spokojny mężczyzna, miał problemy, o których wolał nikomu nie mówić. Nie panował nad swoim popędem seksualnym. Zaspokojenie dawało mu uprawianie ekshibicjonizmu. Wkrótce jednak, obnażanie się przed przypadkowymi kobietami, przestało mu wystarczać. Zapragnął czegoś więcej...Po raz pierwszy zabił jesienią 1975. Atakował na terenie Gdańska i w okolicach Starogardu Gdańskiego, Skarszew, a także na obszarze ówczesnego województwa elbląskiego i bydgoskiego. Atakował w niepogodę, wieczorem po zmroku, w nocy lub wczesnym rankiem. Jego ofiarą padały młode dziewczyny w wieku 19-20 lat. Zabijał początkowo metalowym prętem, później młotkiem, jeden z młotków ukradł z pracy. Ofiary przenosił w opustoszałe miejsca, gdzie obnażał dolne partie ciała, oglądał, dokonywał czynów lubieżnych i zaspokajał swój popęd płciowy. Nie stwierdzono jednak, aby odbywał pełne stosunki płciowe. Przy okazji okradał swoje ofiary, przeważnie przeszukując torebkę. Początkowo nie wiązano morderstw w jedną logiczną całość, aż do chwili morderstwa Bożeny S. dokonanego 8 grudnia 1982 r. w Skarszewach. Nie było to pierwsze ani najbardziej okrutne zabójstwo, ale dzięki niemu powiązano w jedną całość łańcuch zdarzeń. To, co uchodziło za pojedyncze i niewyjaśnione morderstwa i napaści na kobiety, przypisano jednemu sprawcy. Milicjanci musieli uznać fakt, że na wybrzeżu działa wampir – seryjny morderca kobiet. 6 stycznia 1983 r. w komendzie wojewódzkiej w Gdańsku powstała grupa specjalna „Skorpion”. 11 ludzi za zadanie miało złapać lub unieszkodliwić sprawcę, który od 7 lat mordował, kaleczył i bezcześcił swoje ofiary. Szefem grupy został doświadczony śledczy kryminalny Stefan Chrzanowski, jego zastępcą Stanisław Ćwiek. W dniu 18 stycznia 1983 r. Skorpion uderzył ponownie, we wsi Rytel w ówczesnym województwie bydgoskim i zaatakował 20 letnią Ewę G. Dziewczyna ledwo przeżyła. Na miejscu zbrodni śledczy znaleźli młotek z napisem ZNTK. Powstał pierwszy portret pamięciowy Skorpiona – twarz smutna, pociągła, sylwetka szczupła. Kolejny atak: 1 marca 1983 r. Wieś Zielona Góra i usiłowanie zabójstwa Wiesławy W. (z późniejszych zeznań Tuchlina wynika, że zauważył ją, przejeżdżając kradzionym samochodem marki Żuk przez wioskę, przebierała się w oknie, cofnął się, poczekał aż wyjdzie, powoli jechał za nią, lekko potrącił samochodem spychając do rowu, wysiadł, uderzył młotkiem i nieprzytomną wrzucił na skrzynię samochodu). Następna próba zabójstwa 6 marca 1983 r. we wsi Głodowo, ofiara Ewa B. wysiadła z pociągu, wracała do domu z Kościerzyny, gdy otrzymała potężne uderzenie tępym narzędziem w głowę. Przeżyła, ale została okaleczona do końca życia. Sprawca zjadł bułki jakie niosła w torbie i wypił śmietanę. Grupa dochodzeniowa obawiała się, że następny atak będzie śmiertelny. Dnia 6 maja 1983 r. we wsi Narkowy zamordowana została 19-letnia Jolanta K. Po pierwszych uderzeniach jeszcze żyła. Sprawca, gdy przeszukiwał jej torebkę, zauważył, że charcząc, czołga się w stanie agonalnym w głąb pastwiska, spokojnie podszedł i zadał jej w głowę 14 uderzeń półtorakilogramowym młotkiem. Była to ostatnia ofiara Skorpiona. Zespół operacyjny był w pewnym momencie bardzo blisko wytypowania Tuchlina – na młotku znalezionym przy jednej z ofiar Ewie G. był wybity napis ZNTK. Sprawdzano wszystkich pracowników, pominięto jednak Pawła Tuchlina, który pracował tam tylko dwa tygodnie. Po ostatnim morderstwie krąg podejrzanych szybko zawęził się, wytypowano w końcu podejrzanego.

Bezwzględny psychopata który zabijał by zaspokoić zarówno seksualne potrzeby jak i finansowe nie wątpliwie jeden z najbardziej niebezpiecznych sm w naszym kraju który był pozbawiony wszelakich skrupułów i gdyby nie jego naiwność i pewność siebie to podejrzewam że w liczbie ofiar przegonił by Zdziśka Marchwickiego no ale jak się morduje młotkiem z wyrytym logiem zakładu w którym się wcześniej pracowało to nie ma się co dziwić że w końcu się stanie przed wymiarem sprawiedliwości."





źródło policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,9664753,Mlotek_owijal_bandazem__...

"przejeżdżając kradzionym samochodem marki Żuk przez wioskę, przebierała się w oknie, cofnął się, poczekał aż wyjdzie, powoli jechał za nią, lekko potrącił samochodem spychając do rowu, wysiadł, uderzył młotkiem i nieprzytomną wrzucił na skrzynię samochodu"

"Sprawca zjadł bułki jakie niosła w torbie i wypił śmietanę"

Sprawca, gdy przeszukiwał jej torebkę, zauważył, że charcząc, czołga się w stanie agonalnym w głąb pastwiska, spokojnie podszedł i zadał jej w głowę 14 uderzeń półtorakilogramowym młotkiem

Przekozak

Sprawca zjadł bułki jakie niosła w torbie i wypił śmietanę.

Namachał się młotkiem i zgłodniał. Ludzka rzecz.

jaki kraj - tacy mordercy

jako, że very mało się udzielam na sadisticu, po cichutku napomknę tylko o książce którą warto przeczytać, szczególnie jesli "siedzi się" w tej własnie tematyce.
Jarosław Stukan Seryjni Mordercy. Świetna lektura dla zapalonych miłośników
A co do Pana Tuchlina to również wydano ksiązkę na jego temat pt. właśnie "Skorpion" o ile sie nie myle ;]

Fajtlapka89, dokładnie to ta książka się nazywa "Czas Skorpiona" Michała Pruskiego i Zbigniewa Żukowskiego.
jest też film dokumentalny na yt w dwóch częściach.

o własnie taki jest tytuł masz racje ;] nigdy nie udało mi sie jej skończyć bo z reguły nie lubie polskich autorów poza Sapkowskim i Piekarą chyba

to pierwsze zdjęcie na dole tematu .
"to teraz pokaż nam i opowiedz jak waliłeś panie w głowę, potem spuść jej się na twarz, przeszukaj torebkę, zjedz bułki i co ty tam jeszcze zwykle robisz..." a tak poważnie, dobre łby że dali mu młotek i poprosili żeby pokazał.

Ataków w Gdańsku dokonywał w okolicy Wzgórza Mickiewicza i Siedlec, moja matka prawdopodobnie była jego niedoszłą ofiara gdy podczas jednej z imprez u znajomych wyszła do ubikacji która była na zewnątrz, był to czas kiedy w tych okolicach postrach siał właśnie skorpion. Matka opowiada ze ktoś nagle zaczął się szarpać z drzwiami do kibla, ona oczywiście zaczęła krzyczeć ile miała tylko sił, znajomi to usłyszeli i wybiegli wtedy koleś się zerwał i tyle go widzieli.

Skorpion jest pochowany w Gdańsku na cmentarzu Łostowickim, i nie ma nagrobka gdyż jego antyfani regularnie go niszczą.

Spokojny, troskliwy..tacy są najgorsi, aż strach się bać

Jedna z ofiar była u mnie we wsi (Niestępowo), świeżo po tym, jak się tu przeprowadziłem to się chciałem ze znajomymi (miejscowymi) wybrać na jeden most kolejowy, oni nazywają go "czarnym" i nie chcieli iść

Poszedłem, nic się nie stało (co oczywiste)... a potem się dowiedziałem w końcu od znajomych, że to właśnie ze względu na Skorpiona na most nie chcą chodzić i nazwano go czarnym (pomimo tego, że jest pomalowany szarą farbą ) przy okazji poszukam zdjęcia i postaram się je tu wrzucić

Jedna z ofiar była u mnie we wsi (Niestępowo), świeżo po tym, jak się tu przeprowadziłem to się chciałem ze znajomymi (miejscowymi) wybrać na jeden most kolejowy, oni nazywają go "czarnym" i nie chcieli iść
Poszedłem, nic się nie stało (co oczywiste)... a potem się dowiedziałem w końcu od znajomych, że to właśnie ze względu na Skorpiona na most nie chcą chodzić i nazwano go czarnym (pomimo tego, że jest pomalowany szarą farbą ) przy okazji poszukam zdjęcia i postaram się je tu wrzucić

Siema ja z Sulmina
Gdzie ja zabito ? Na tym czarnym moście czy jakoś niedaleko ?

Film dokumentalny o historii sprawy zabójcy seryjnego Pawła Tuchlina, który za zabójstwo 9 kobiet oraz usiłowanie dalszych 10 zabójstw, został w 1985 r. skazany na przedostatnią wykonaną w Polsce karę śmierci. Dokument ten został nakręcony przy współudziale wszystkich osób zaangażowanych w jego działania wykrywcze a także na wszystkich miejscach zbrodni i miejscach istotnych dla sprawy.

Przedstawiona w filmie opowieść została zawarta w telegraficznym skrócie, akcentując jedynie jej najważniejsze aspekty. Osoby zainteresowane pogłębieniem tego tematu i poznaniem z bliska wyjątkowo obszernej historii niniejszej sprawy, mogą sięgnąć po niedawno wydaną książkę dr Adriana Wrocławskiego pt. „Skorpion. Sprawa zabójcy Pawła Tuchlina i seryjnych przestępstw na tle seksualnym na Pomorzu, popełnionych w latach 1975-1983”.

Super na sadisticu lubię kryminalne sprawy