Wysłany:
2014-10-06, 13:28
, ID:
3526699
Zgłoś
+Martiniquaa A kochaj se konie, ale nie twoja sprawa jak ktoś jeździ swoim. Mi np. serce się kraja, jak ktoś niszczy piękne auto paląc gumę, ale nie będę mu się wpieprzał, bo to jego własność. Ja kocham swój samochód i o niego dbam, ale w czasie rajdu, pełen ogień i nawet nie patrze co odlatuje na oesie. 200lat temu, traktował bym podobnie konia, bo w gruncie rzeczy jest dla mnie tym samym. Ludziom się już w dupach poprzewracało z tym uczłowieczaniem zwierzątków. Tak więc "okładanie po gębie" bardziej już się należy, społeczniakom wpieprzającym się w nie swoje sprawy, przynajmniej "męskiej" części tej hołoty!!!