Wysłany:
2011-07-14, 19:12
, ID:
735790
1
Zgłoś
Dzoshu:
Piszesz dość dyplomatycznie, ale czy z racją? Zobaczmy...
1) wyznawca spagetti funkcjonuje od kilkunastu miesięcy, więc jak zgromadzi kilka miliardów wyznawców, ocenimy ich...
2) nie wiem gdzie mieszkasz, ale ja nie miałem nigdy kłopotu z natręctwem jehowych czy kleru. Jehowi pukają i odchodzą, dla księdza wypełnia się kartkę ze swoimi danymi i tylko wówczas przychodzi
3) Nie jest prawdą, że religia nie wpływa na prawo i obyczaje w danym kraju. Religia kształtuje światopogląd, moralność, czy uprzedzenia i tak organizuje życie według Ciebie rozumianego społeczeństwa, które w większym stopniu podświadomie niż świadomie wpływa na samego Ciebie.
4) Zdrowa moralność nie jest na wyłączność żadnej z religii.
5) To własna interpretacja jest najczęściej zgubna, bo człowiek wypina się na tysiące wybitnych myślicieli i myśli, ze ma rację. Prawda jest jednak taka, że Einstein rodzi się niezbyt często, a w grupie jest zawsze siła.