up Tobie się mózg resetuje...
Z tego, co pamiętam ma to coś wspólnego z tym, że przepona po takim p🤬lnięciu i nagłym wybiciu powietrza z płuc doznaje szoku i nie chce się kurczyć odpowiednio, przez co nie idzie zaczerpnąć tchu, choćbyś nie wiem jak się starał. Dlatego kolo charczy jak wściekły pudel.
Mogę się mylić jednak.