Wysłany:
2013-02-11, 20:27
, ID:
1844299
3
Zgłoś
Prawda jest taka, że na całym świecie wśród nauczycieli (szczególnie wf) jest o wiele więcej przypadków pedofilii, a przecież nauczyciel też wykonuje swoje zadanie dla dobra młodzieży, podejmuje opiekę i troszczy się o ich rozwój, więc pedofilia wśród nauczycieli jest tak samo moralnie naganna jak u księży. Jakoś nigdy nie słyszałem, żeby ktoś nazywał ministra edukacji księciem pedofilów i na każdą wzmiankę o jakimkolwiek nauczycielu krzyczano "pedofil". Więc musi tu być coś z tej lewackiej antykampanii.