up.
Cóż, po krótkim czasie odpoczynku, relaksacji i noworocznym katharsis, należy wrócić do dawnego zwyczaju jechania po społeczności wierzącej w pana z długą brodą i jego magicznych właściwościach
Ps. BongMan, Nie wiesz, jaki naprawdę jest Franek, ponieważ nie znasz go osobiście, tym bardziej od strony prywatnej. Jeżeli wnioskujesz tak na podstawie czynów, które 'próbuje realizować' jest to zwyczajne, czyste ocieplanie wizerunku KK, które ewidentnie po ostatnich wydarzeniach tego wymagało, aby nie pozostawiać u wiernych cząstki wątpliwości. Można rzec, że kościół przechodzi pewną transformację światopoglądowo-interpretacyjną, ale czy aby nie wyłącznie w celu przetrwania i adaptacji w nowych czasach?