Mnie tam wk🤬iają jedni i drudzy. Idą miastem i drą mordy, leją gdzie popadnie, a i nie raz się do bitki szykują, przejść k🤬a nie idzie.
Kibice jeszcze gorsi.
jakby sie zachowywali jak na ludzi przystało, to by nie trzeba było policji
Lać te puste łby i patrzeć czy równo puchną. Bydło traktuje się jak bydło - pałą, gazem i elektrycznym pastuchem. Z syfem się nie negocjuje, tylko zasypuje antybiotykiem, że się tak wyrażę.