Panna młoda
16
587
Dlatego na Amerykańskich weselach, Para odjeżdża samochodem zaraz na samym początku zanim coś się stanie, z napisem " Just Maried " i puszkami za zderzakiem, zostawiając:
Braci, siostry, matki, teściowe, wesołych wójków i ich pieprzne dowc🤬y, ojców dziadków, zazdrosnych byłych, kolegów, koleżanki, pracodawców, i pracowników.
zostawiają im parę skrzynek wódki, żeby mogli sobie ulżyć i skasować stres.
tylko w Polscejest:
Gorzko gorzko, otrzepiny, swińskie zabawy balonami, jakieś konkursy o butelkę wódki, tańce, mordobicia, rzygania psucie umeblowania, wywalaie tortów, podpalanie sukienek, wywalanie tortu, poslizgi, podrzucania, i noc poślubna zaczyna się na Ojomie, a modowy miesiąc w kołniezu, albo w gipsie.
Braci, siostry, matki, teściowe, wesołych wójków i ich pieprzne dowc🤬y, ojców dziadków, zazdrosnych byłych, kolegów, koleżanki, pracodawców, i pracowników.
zostawiają im parę skrzynek wódki, żeby mogli sobie ulżyć i skasować stres.
tylko w Polscejest:
Gorzko gorzko, otrzepiny, swińskie zabawy balonami, jakieś konkursy o butelkę wódki, tańce, mordobicia, rzygania psucie umeblowania, wywalaie tortów, podpalanie sukienek, wywalanie tortu, poslizgi, podrzucania, i noc poślubna zaczyna się na Ojomie, a modowy miesiąc w kołniezu, albo w gipsie.
podpis użytkownika
Ateizm jest dziełem teologów.Hugo Dionizy Steinhaus
Dobre hehe
AdamBrown napisał/a:
Dlatego na Amerykańskich weselach, Para odjeżdża samochodem zaraz na samym początku zanim coś się stanie, z napisem " Just Maried " i puszkami za zderzakiem, zostawiając:
Braci, siostry, matki, teściowe, wesołych wójków i ich pieprzne dowc🤬y, ojców dziadków, zazdrosnych byłych, kolegów, koleżanki, pracodawców, i pracowników.
zostawiają im parę skrzynek wódki, żeby mogli sobie ulżyć i skasować stres.
tylko w Polscejest:
Gorzko gorzko, otrzepiny, swińskie zabawy balonami, jakieś konkursy o butelkę wódki, tańce, mordobicia, rzygania psucie umeblowania, wywalaie tortów, podpalanie sukienek, wywalanie tortu, poslizgi, podrzucania, i noc poślubna zaczyna się na Ojomie, a modowy miesiąc w kołniezu, albo w gipsie.