TrzeciaPyraNaTaczce napisał/a:
Milion rzeczy mogło być. Iskra gdzieś na silniku która zapaliła opary, albo nawet gorące hamulce
No i co? Oszukiwało się na fizyce..
W zimnej ropie możecie zapałki gasić i nie pie**ol tu o iskrze, bo ludzi w błąd wprowadzasz.