Conscribo napisał/a:
1. - znowu genialny mjuzik, jakże oryginalny...
pamietam jak obejrzalem requiem dla snu z 3 miechy po premierze. soundtrack mi sie tak zajebiscie spodobal, ze sluchajac go, a dokladniej lux aeterne przechodzily mnie dreszcze. myslem, ze jestem, i w sumie bylem oryginalny sluchajac tego. zdziwilem sie, slyszac to, troszke przerobione, jako soundtrack do wladcy pierscieni. pozniej popularnosc tego rosla wykladniczo. jak ktos nie wp🤬lil tej piosenki do filmiku, na ktorym pies tarzal sie we wlasnym gownie, to bylem zaskoczony. i c🤬j. z takiego kawalka stala sie dla mnie gownem w stylu papapapaapapapaker fejs. k🤬a!
wiem. urzekla Was pewnie moja historia.