dziumbi napisał/a:
Palenie gumy fajna sprawa ale do tego jest potrzebny wydech bez kata i jest po problemie
Twoja rodzina nie pochodzi czasem z USA? Bo (chyba) tylko tam mieszkają tak zj🤬i ludzie, żeby organizować nawet zawody palenia gumy.
Nie wiem k🤬a co w tym jest takiego zajebistego. No chyba, że kogoś przerasta jazda samochodem, wtedy "jara" go palenie gumy.
BTW Jakie to hondowskie...