Wysłany:
2012-01-06, 21:26
, ID:
912444
Zgłoś
Sztuka to całkiem względne pojęcie jest.
Nawet grzebienie z jakimiś tam wzorkami, z okresu chyba bizancjum? nie pamiętam za dobrze, mogły być produkowane masowo, a teraz są dziełami sztuki..
Koleś ładnie, sprawnie maluje obrazki. Ma wyczucie koloru, a to nie jest takie proste do wyuczenia. Prawda, ze jak się uprzeć to wszystkiego człowiek się nauczy, ale trzeba mieć artyzm we krwi, żeby w ogóle zacząć ćwiczenia. W końcu więcej by zarobił ucząc się czegoś bardziej pożytecznego...
Co do "sztuki" nowoczesnej, to jest to dla mnie całkowite nieporozumienie opierające się na "wszyscy mówią, że to faajne, taż będę fajny i będę twierdził, że to niesamowite dzieła są..."
Po prostu trafił cwany na grupkę kretynów i samo poszło...